tak myśle o śmierci...
Komentarze: 2
Ciągle myśle jak to zrobić?
I nie wiem na co się zdecydować...
Chcialabym aby to bylo straszne i piękne jednocześnie...
Powiesić sie? Na drzewie przed szkolą...
Na zeschlej, bezlistnej galęzi, blada postać z rozmazanym tuszem na policzkach...
otwarte oczy, rozwiane wlosy...
wokó rozrzucilabym ciernie i czerwone róże...
Pochlastać?...tak żeby wszyscy widzieli...
przyjść z podciętymi żyami do szkoy i żegnając sie ze wszystkimi plamić ich ubrania...
Albo... iść na cmentarz
znaleźć jakiś zardzewniay metalowy krzyż
i przy jakimś anielskim pomniku przebić się...
Ladnie by też bylo pociąć sie zimą...
krew na śniegu ma swój urok
a leżąca zaplamiona nią dziewczyna z sinymi ustami - jeszcze większy...
Dodaj komentarz